nie każdy może wyjść samotności naprzeciw nie każdy chce i potrafi uratować niechciane serce
często w osamotnieniu lgnie się do bliskiej zażyłości żebrząc o czuły gest najmniejszy okruch słowa
samotnie wychodząc naprzeciw miłości otwierając zgłodniałe uczuć zbłąkane serce i duszę
widząc na pozór tylko to co powierzchowne i szpetne ciężko oswoić ot tak po prostu
jak jest naprawdę mało kto jest mądry na tyle by gołym okiem nie patrzeć a sercem
na w wnętrze duszy ludzkiej i skrycie umie uniknąć trudności stereotyp jest w siole
i w grodzie ciężko jest przeflancować jak się nie jest Alfą i Omegą intelekt
na inne myślenie na widok inności nikt nie zwraca uwagi na świat kaleki
gdzie mało szans i mało możliwości na normalne życie i uśmiech losu
Częstokroć ten stan rzeczy jest wyborem, bądź stanem którym sami sprieokowaliśmy
Nie czujemy miłości bo to my nią jesteśmy. choć nie ma się czasem do kogo tu przytulić to wiedz że nie jesteśmy sami. pozdrawiam
Ciekawe to co piszesz, wzajemnie pozdrawiam. :-)
przykuwa uwagę to co czytam ;P
Bardzo dziękuję. :-)
Częstokroć ten stan rzeczy jest wyborem, bądź stanem którym sami sprieokowaliśmy
Nie czujemy miłości bo to my nią jesteśmy.
choć nie ma się czasem do kogo tu przytulić to wiedz że nie jesteśmy sami.
pozdrawiam
Ciekawe to co piszesz, wzajemnie pozdrawiam. :-)
przykuwa uwagę to co czytam ;P
Bardzo dziękuję. :-)