Nie chcę zapamiętać żadnej chwili Niech ten czas już minie Robi się niebezpiecznie Nie mów mi, nie kontroluj mnie Pasuję - szukam awaryjnego wyjścia Coraz mniej mnie - jakieś pół Nie będę płynęła pod prąd Na moje oko latasz za wysoko Chętnie deser zamienię na zemstę