Tęcza kolorów przyniosłam je w uścisku drogocenne na wszelką tęsknotę zabrałam do mojego domu niciane Twoje hymny poematy kruche w szmacianym woreczku krawiecki świat cały te o radosnych barwach na szpulce porządnej i poprzerywane niecałkowite na kłębuszku skulone ale zawsze Tobie wierne ja Ci je przechowam kochana Mamo nie poskąpię im serca nie poskąpię miłości