Niby Cię nie ma ,a jesteś ...
niby zaglądam ,a już mnie tu nie ma ...
niby myślę ,więc jestem ...
niby oddycham ,więc żyję ...
:)))

Przeczytałem wierszyk jeszcze raz -
I jest dobry .
Inny nastrój i inna ocena :-)

R., to aż podziwiam, że tyle napisałeś.
Można zgłosić do Radka potrzebę działu: żarty. Mój może być pierwszy;).
Też boki zrywam.

Soryy ale wierszyk przypomniał mi pewien kawał - chyba sprzed wieku .
Przychodzi kobieta do lekarza i mówi
- panie doktorze jak ja bym usiadła to bym siedziała i siedziała
- a jak bym się położyła to bym leżała i leżała
A na to doktor
- a jak ja panią kopnę to będzie pani leciała i leciała

Mam podobną reakcję na wierszyk jak lekarz na owa pacjentkę.

Myślisz? Hmm... no nam kilka;):)

Kiedy, kiedy... tego nie mówią, nie mówią też KOMU... ;)
Zajrzyj w szklaną kulę. :))

Hmm...
Krok wstecz.

Że... samotność daje nam władzę nad samym sobą?

Iko, samotna władza... smutne:(.
Yestem, kiedy, kiedy?
Alu, tak, okoliczności i... ludzie.
Dziękuję Wam:).

Jesteś taka sama... ale nigdy nie ta sama. Zmieniają Nas okoliczności:)