arytmia
nerwowe tykanie atomów
chwilami skumulowane w łomot
czas szuka ujścia z nabrzmiałych kamieni
pośród ścian
z mrocznych stron zastygłych kloców światła
okno
niczym ostatni przytułek dla duszy
świata
jak kubek gorącej kawy
swoimi ustami dotykasz moich
ożywioną częścią materii
próbującej wyłamać się z ciasnej struktury
wejrzeć
do środka jak klucz w słowo
strojący zegary
30 315 wyświetleń
360 tekstów
51 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!