Nastał wrzesień...... Już nie lato..... Jeszcze nie jesień....... Babiego lata przędza pajęcza się niesie.....
W sadzie z rana mgiełka, drzewa otula...... Rosa kropelkami stroi liście i trawy...... Powietrze słodko pachnie cynamonem......
Ptaki do odlotu szykują się za domem...... Gdzieniegdzie pszczółka zagubiona....... Niesie na nóżkach ostatni pyłek do ula.....
Babie lato w sukience z pajęczyny...... Przechadza się wolno po sadach, łąkach, polach..... Do lasu zajrzeć trzeba, grzyby obudzić....... Szyszki postrącać z drzewa........
Tak płynie wrzesień spokojnie..... Babiego lata uroki niesie..... Dni jeszcze ciepłe, wieczory już chłodne..... Cichutko wołają zbliża się jesień.....