Menu
Gildia Pióra na Patronite

Rozebrane

Napotkałem na swych drogach,
miasto pychą wypełnione.
Nie wzniesione mury z cegieł,
lecz na sztabkach ustawione.
Banknot każdy na banknocie,
wspiął się w górę, w stronę nieba.
Pośród ulic tych z kamienia,
szlachetnego niczym era.
Każdy detal wykończony,
rubin, światło dnia odbija.
Miasto zamieszkane w pełni,
lecz bilonu wciąż tu nie ma.
Gdy przeszedłem przez ulice,
ominąłem miast pejzaże.
Koniec jego jest tuż za mną,
jednak łzy swej nie okaże.
Odwróciłem się na moment,
lecz już za mną, miasto legło.
Rozgrabione przez biedaków,
rozebrane przez niepewność...

13 730 wyświetleń
175 tekstów
60 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!