lawendowy

Piękny wiersz.

Tak mi szeptaj lawendowo...
Pocieszycielko Brzydali. :))

Art, chyba szeptny raczej;))
Miłego!

Madź, wybacz, zacierałem ślady, ale yestem tak szpetny, że ciekawość ich chyba przywiodła. :P:D

Art, miło Cię widzieć, wybacz nieporządek, posprzątałabym, gdybym wiedziała, że tyle ludu za Tobą przybędzie!;)

Kati, a lato było piękne tego roku... miło mi, dzięki wielkie! :)

Alice, dzięki, jestem zaskoczona jak zawsze;)

Papużko, lawenda chyba odstrasza mole, dobrze, że nie te książkowe!;)) Dzięki!

M., sierpień sam w sobie jest uroczy, cieszę się, że i Twoje zauroczenie nie mija;))

Bardzo dziękuję za wyróżnienie, jakim jest Wasza obecność, uściski!

Mnie do uwielbienia tego wiersza wystarczyło zupełnie, że jest sierpniowy :))

Miłego wieczoru.

Lawendowy, zapachu nie lubię, ale za to kolor... jeden z ulubionych :)

Odpowiednie miejsce dla Ciebie. Gratuluję

Lawendowo ,swojsko i na luzie o czymś tak pięknie!:-)takie wiersze lubię

Quurczeee, za głośno szeptałem... to przez te pajęczyny.
Mogłabyś czasem posprzątać. :P
Superaśne. :))