Na początku niewinnie głaskałeś ją po twarzy
Myślałeś że nocami o Tobie marzy
Zapragnąłeś więcej jej ciała
Nie liczyłeś się z tym że ona nie chciała
Pewność siebie dodała Ci odwagi
Rzuciłeś ją na łóżko i stanąłeś nagi
Płakała z bólu i bezsilności
A Ty upajałeś się stanem błogości
Po wszystkim wstałeś i założyłeś ubranie
Wyszedłeś zostawiając na pamiątkę krwi plamę
Autor
3722 wyświetlenia
34 teksty
5 obserwujących