Menu
Gildia Pióra na Patronite

Mrużę oczy na jesień...

i zastygam niema
na krawędzi nocy i dnia
gdy snujesz się mgłami po bezdrożach
śniąc trawy
błogo wtulone w mleczną biel

tylko ty potrafisz oznaczyć niebo
kluczami głośnych pożegnań
i jak palec boży
który przygarbił słońce, wodzić na pokuszenie
ostatnie mlecze i róże przy nadziei

czy zdążą?

mieszasz mi w głowie
blaski i cienie w złoto na brąz
że nawet ślady ścieżek zgubiłam w szeleście
i wierność długich cieni u stóp
jak czyjś znaczący wzrok

a jednak - liczę na ciebie
jak czas na zegar, bez którego znikam
pośród miarowych oddechów

chciałabym
przemijać tak słodkogorzko
jak ty

24 279 wyświetleń
527 tekstów
51 obserwujących
  • 19 October 2018, 20:41

    Ja też byłam tam. Tysiące barw przyprószonych złotym pyłem aż jarzy po oczach. Fotochromy się sprawdziły :) :) :)

  • Gaia

    17 October 2018, 20:00

    Ja mam okulary - przeciwsłoneczne, podkreślają koloryt barw. Więc niech wschodzi i zachodzi będę tam :)

  • 17 October 2018, 19:38

    Jesień tego roku mocno słoneczna, aż mrużę oczy na jej urok.
    Barwnego jutra życzę! Słonecznego!

  • Gaia

    17 October 2018, 18:55

    No i masz - wzruszyłam się....
    Dziękuję, że czytacie te wieszoświersze.
    Pozdrówki :))

  • kati75

    17 October 2018, 07:58

    tak przymrużyłam oko na chwilę;-)p a wiersz zabrałam na długie jesienne wieczory:-)pozdrowienia zostawiam:-)

  • onejka

    17 October 2018, 07:35

    Ale mnie zachwyciłaś uff !! muszę się otrząsnąć z wrażenia ;)
    Żarcikowo tak.. ;)
    a poważnie, piękny wiersz o wyjątkowej relacji :)

  • 16 October 2018, 22:22

    Becik, ślicznie zmrużyłaś.
    Dobranoc. :))