Menu
Gildia Pióra na Patronite

Współocalenie

Nakarm sobą jej ogień
zwilż usta językiem płomieni
rozpłomień krew ciepłem dotyku
pożądanie jest czerwieńsze niż wstyd
zakryj oczy mrokiem
by oddać nocy dym wspomnień
płoń na oślep
jej światło samo odnajdzie drogę
nim czas użyźni przeszłość twym popiłem
płoń
suchym stepem w objęciach burzy
blaskiem źrenic śmierci w oczach samobójcy
żarem szarości roztlonym w jesień strugami deszczu
ciemnością kwiatów w ogrodach rozstania
ciszą pustych miejsc tych co odeszli nie wiedząc dokąd
nakarm sobą jej ogień
aż po cichość ostatnią
nim zgasną twe dni
pożarem zapałki rzuconej w wodę
gdy ocaleć znaczy nie więcej
niż stajeć tym samym płomieniem
razem
choć każde do końca
w pół samotnie.

89 683 wyświetlenia
1387 tekstów
12 obserwujących
  • 7 August 2021, 06:55

    Skomplikowane słownictwo. To o co tu chodzi? Ona nie chciała a on ją brał na siłę?