Zamilczałaś mnie tym wierszem... Nocami też przysiadam cicho na schodach. I czekam... I czuwam, nim zgaśnie cały świecznik Plejad. Bo czy żyje gdzieś jeszcze ta radość, którą żeśmy niegdyś czuli? Czy słychać tam rzeki szum, ten sam, co tutaj brzmi? Być może taki był wyrok losu, bo choć księżyc należy do nieba, jego światło mieszka na ziemi...