Następna to blacha Jak ,,ptak malowany” I ,,złote to żniwa” Rezonem głośno odbija I niesie po świecie Pieśń stuletnią Melodię Nowojorskiego Starego bogatego Żyda On w tą blachę pałką wybija Rytm co rozum światu odbiera Myśmy są winni Śmierci Żydów Komuna jest na city Ona nigdy nie umiera