Horyzont zdarzeń.
Nadchodzi czasami taki moment
Rachunku sumienia rozliczeń
Stajemy na horyzoncie zdarzeń
Zatrzymując Nasz czas, ten cały zamęt
Bierzemy listę chronologiczną marzeń
Podkreślamy złe i dobre uczynki
Kalkulujemy nabite zadłużenie
Na zeszyt ludzkiego zaufania
Ilości nienawiści, zła, dobra i kochania
Dokonujemy takiego inwentaryzowania
I czasami jesteśmy bardzo zawiedzeni
Naszymi sumami, różnicami i wynikami
I szukamy czasami wspólnego mianownika
Sięgając nawet w rozpaczy do modlitewnika
„Aniele Boży, stróżu mój...”
Autor
Dodaj odpowiedź 8 November 2013, 22:54
0 bywa, że na rachunek sumienia zbyt późno, i nawet modlitwa nie wskrzesi tego, co w sercu zgasło :)
Odpowiedź 8 November 2013, 22:29
0 Myślę,że czas ''...Rachunku sumenia...'' daje nam możliwości na zmiany - dobrze gdy na lepsze...
Pozdrawiam Marjanie :)Odpowiedź