Menu
Gildia Pióra na Patronite

Chandra

Na jesienną szarość ludność znów skazana
Znów brak motywacji od samego rana
Jak w takich warunkach baterię ładować
W głowie jedna myśl cały dzień się chować
Najgorsze jest to że tu się nic nie zmienia
Zaczynasz wątpić w sens swego istnienia
Zarywam treningi o siebie nie dbając
Stare złe nawyki na miejsce wracają
Wiem co robię źle i nic z tym nie zmieniam
Znów jesienna chandra depcze nam marzenia
Nie rozmawiam z nikim są problemy nowe
Zamykam się w sobie to takie typowe
Jak przetrwać to wszystko nie dać się zwariować
Przetrzymać do wiosny zaczniemy od nowa

7557 wyświetleń
58 tekstów
22 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!