Na granicy byłam z Bólem
I nie musiałam mieć paszportu
I zabrał mnie
Przemycił
Do Cierpienia
Jednak Nadzieję wciąż kurczowo
Trzymałam za rękę
Jednak Honor głowę trzymał mi
Opadającą
Ale Miłość za nogawkę ciągnęła w dół
Upadałam
Na dole czekała Desperacja
Niepokój odbijał się od ścian
Wszędzie czaiła się Pogarda
Lecz Siła pomagała wstać
Szczęście uciekło już dawno stąd
A Radość razem z nim
Wrażliwość - najlepszy przyjaciel
Będzie ze mną już zawsze
Piękno?
Już go dawno nie widziałam.
18 362 wyświetlenia
147 tekstów
43 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!