Myślałam o Tobie w dniu, w którym Cię poznałam. Myślałam o Tobie przed snem. Myślałam o Tobie leżąc na pomoście i przymrużając oczy, podczas gdy Słońce świeciło prosto na mnie. Myślałam o Tobie gdy zanurzałam się w zimnej wodzie pod koniec wiosny.
Myślałam o Tobie, gdy cały świat odpierał mnie tym samym biegunem magnesu. Myślałam o Tobie, gdy okazało się, że się przyciągamy. Myślałam o Tobie, gdy pakowałam ciepłe bluzy do walizki. Myślałam o Tobie, gdy mój samochód przekraczał próg tajemniczej bramy. Myślałam o Tobie, gdy stałam obok młodej brzozy. Myślałam o Tobie, gdy schowaliśmy się w ruinach domu.
Gdy w środku nocy oglądaliśmy gwiazdy Gdy biegaliśmy po lotnisku w pelerynach ze śpiworów Gdy śpiewałeś tylko dla mnie Gdy było mi zimno Gdy dostawałam gęsiej skórki Gdy serce biło mi nadzwyczaj szybko Gdy całowałeś mnie Gdy cały świat nie istniał Gdy bałam się Gdy odkryłam, że Bóg istnieje
Myślałam o Tobie, gdy odszedłeś. Myślałam o Tobie, gdy tęskniłam. Myślałam o Tobie, gdy cierpiałam. Myślałam o Tobie, gdy byłeś daleko. Myślałam o Tobie każdego dnia. Myślałam o Tobie, gdy płakałam. Myślałam o Tobie, gdy pisałam list. Myślałam o Tobie, gdy wymawiałam życzenie do spadającej gwiazdy, wolno spalającej się w atmosferze. Myślałam o Tobie, gdy znów mogłam wtulić się w Twoje ramiona. Myślałam o Tobie, gdy słyszałam Twój głos.
Myślałam o Tobie będąc z Nim. Myślałam o Tobie będąc tam. Myślałam o Tobie, gdy mnie kochałeś. Myślałam o Tobie, gdy mnie nienawidziłeś- i ich też.
Myślałam o Tobie przez cztery lata, nieustannie. Myślałam o Tobie, gdy znów mogłam usłyszeć Twój głos. Myślałam o Tobie, gdy mówiłam, że się boję.
Że tęskniłam Że wybaczam Że jestem Twoja Że mówię prawdę Że myślałam o Tobie Myślałam o Tobie, gdy moje myśli dojrzewały razem ze mną. Myślałam o Tobie, gdy się zmieniałam dla Ciebie- na lepsze.
Przestałam o Tobie myśleć, gdy wróciłeś, a ja stałam się opcją. Ktoś inny zbierze plony mojej miłości do Ciebie.