myślałam że wilgotność powietrza wytłumaczy suchym budynkom odpowie na ich troski pogłaszcze wyliniałe tynki
zmarszczki na framugach okien
zamiast tego loki kręte uliczki życiowe zakręty wszystko wokół zdaje się mieć focha jak stare damy z amerykańskich filmów obrażone na wszystko za nic
dumnie zadzierają zardzewiałe dachy a krople deszczu jak dzieci nic sobie z tego nie robią