Muzyka gorzej smakuje
A wino jest już tylko winem
Czekam, aż zapukasz w drzwi
Wiem, ja wiem
Ale może jakiś anioł
Zlituje się nade mną
Otuli kocem
Szepnie, że to nic
I że jutro...
Jutro będzie lepiej
Tak się oszukuję
Może przez noc zapomnę
Może dzień nie nadejdzie
Byłoby wspaniale.