paralistyczność
niskich lotów niebem słońce pisane
wczorajsze promienie
pozostawia wciąż w cieniu
wydrapane z oka bezdomnym paznokciem
do wątłej przeźroczystości ściany
wypadły już z dłoni i nic nie ciągnie
choćby za klamkę
a pory roku
- pory na umieranie -
trzy po trzy do zmartwychwstania
nie pytają o - spod żebra - wyciosany kamień
o trzy słowa za późno, by nawrócić głowę
pod ziemię
o trzy gesty za daleko, by z głową do góry
zabijać kruki nad sklepieniem
więc jest cicho
ciarki na ciarce echem szepczą światło w tunelu
choć nic nie prosi o ogień
bo skóra późną swą zimą
zasypia przy otwartym oknie
i łzom zabrano ostatnie skrzydła
- lanie wody - uschło gdzieś swobodnie
wycierając ciepłe rumieńce, spośród bladej twarzy
został tylko centymetr w płucach
by nie musieć oddychać
lecz mierzy we mnie wszystko
co mogę w sobie jeszcze
spokojnie powypychać
Autor
Dodaj odpowiedź 12 May 2014, 16:38
0 hm
miło słyszeć
i nawet rozumiem w jakimś stopniu, bo ostatnio znalazłem swoje wypocinki niewstawiane/niedokonczone i wgl się zaskoczyłem pozytywniepiszę bo nie miałem co czytać : D
Odpowiedź 12 May 2014, 16:15
0 spróbuj kiedyś to opisać
bo nie ukrywam, że jestem tego ciekawfajnie by było tu poczytać głębszy symbolizm
Odpowiedź 12 May 2014, 14:58
0 niekiedy nawet nihilizm przestaje istnieć
lepiej nic nie mówić
gdy nie trzeba
polecam pisać by na końcu wszystko skasować
i tak w kółko
do obrzydzenia dzień w dzień
wyciągnąć siebie za język z bezcielesnej formyhm
a apropos uderzenia całości przypomniał mi się baudelaire
"Co jest najsłodsze?" - Moja dusza
Odrzekła Przeklętemu skromnie:
"Jej piękność cała mnie porusza
I wszystko w niej przemawia do mnie.A skoro całość tak zachwyca,
Kochanek wybrać nic nie może"he he [;
Odpowiedź 12 May 2014, 00:08
0 hm
ja muszę ogarnąć twierdzenie bayesa bo utknąłem w książce... i nie mogę czytać jej dalej w świadomości że czegoś nie rozumiemfajnie że jesteś w temacie
chociaż nie jeśldm do końca pewien czy jesteś przed
czy może za
albo - co byłoby najgorsze - wOdpowiedź 11 May 2014, 20:43
0 'bo taka niezdarność gdzieś mi krew rozpycha"
Winno się zakazać specjalnym dekretem (niech będzie lokalnym) pisać tak zgrabnie,
może wybuchnąć epidemia pisania "gąbrowiczowego", "dickinsonowego", a i innych nieobojętnych synów i córki Poezji.Z sympatią.
Odpowiedź 11 May 2014, 20:20
0 bo taka niezdarność gdzieś mi krew rozpycha
miało być o niebie co zeszło w człowieku pod ziemiękonwalie to te białe chyba
autorka pewnie się ucieszyOdpowiedź 11 May 2014, 19:06
0 "wydrapane z oka bezdomnym paznokciem"
Nabieram świeżego powietrza na tarasie z poezją niebanalną.
Umyślnemu nakażę wysłanie fiszki dla wiersza,
i bukiecik konawalii ogrodowej dla autorki.Odpowiedź