Może i w moich oczach widać niegasnący szept smutków, pod przymkniętymi powiekami zarysowują się wciąż bolesne kształty chmur z przeszłości, a duszę i serce okrywam płaszczem bolesnych ran. To jednak tylko pozory... By pod maską ulepioną z bólów lat minionych chronić wszystko to co mi najdroższe, w bezpiecznej przystani swojego serca skryć Cię na zawsze przed niezrozumieniem i nieżyczliwością tego świata ...bo po cóż mi wszystkie jego barwy? Skoro mogłoby w nim zabraknąć najpiękniejszej ...Twojej.
~ I ภ ғ ĭ ภ ĭ т ε ~ 10.10.2021 Myśli przeszłością pisane ...
Bardzo dziękuję za Twoją cenną opinię Krysiu ,jak również miłe odwiedziny w moich stronach ,pozdrawiam serdecznie i samych niespotykanych barw na przyszłość życzę🙂🍀