Mówią:
,, To nie jest miłość"
Każą zejść na ziemię Ja mówię:
Prawda w czynie zawarta
Miłość moja uparta Na wyciągnięcie ręki Do Ciebie trwa Pomocna dłoń Uśmiech słoneczny I dźwięk głosu (czasami ) zbyteczny... Wiersz zbyt długi Serce otwarte ma drzwi Staniesz w nich Przekroczysz próg Zadomowisz się Siły starczy Ci.. Wstał nowy dzień Zalotnie uśmiechasz się Czarujesz kolejny raz Już stoisz w drzwiach Dłoń swoją podajesz.. Przekraczasz granicę I.....Stajesz się.. Spełnia się sen... Miłością dzielimy się
,,Niech mówią nam..... Że tak się tylko zdaje Nam"
17.09.2023 09:44
Dzisiaj, niemalże w tej samej chwili pomyślałem podobnie, że wszyscy jesteśmy dla siebie świecącymi wysoko słońcami, do których musimy się wspiąć. Nie kochamy, gdy ten wszechświat jest odwrócony, na gwiazdy kładą się cienie...
"Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz."
To żartobliwe przesłanie. Często jednak bywa, że ten brak odwzajemnienia pozostawia pustkę, niespełnienie, ból, tęsknotę nieustającą...
Z miłością zaś jest, jak z głodem i apetytem. Tak w bardzo wielkim uproszczeniu...
Dzisiaj, niemalże w tej samej chwili pomyślałem podobnie, że wszyscy jesteśmy dla siebie świecącymi wysoko słońcami, do których musimy się wspiąć.
Nie kochamy, gdy ten wszechświat jest odwrócony, na gwiazdy kładą się cienie...
"Z tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz."
To żartobliwe przesłanie.
Często jednak bywa, że ten brak odwzajemnienia pozostawia pustkę, niespełnienie, ból, tęsknotę nieustającą...
Z miłością zaś jest, jak z głodem i apetytem. Tak w bardzo wielkim uproszczeniu...