Monotonia niech skona w objęciach chaosu Wystawiam swą duszę na podmuchy losu Nuda niech spłynie z ciała mojego Wraz z bólem pamięci dnia wczorajszego Chaos niech zapomni się w monotoni Nie ma co biegnąć gdy nikt nie goni Zabawa niech trwa ale bezemnie Dziś mam już dość, czas więc na przerwe