ugory
moja twarz poszarzała
wśród ugorów codzienności
zadanych pytań mam tysiąc
ten czas mój niedawny
skutecznie wygarbował skórę
i blizny odległe podrażnił
ten punkt, dokąd zmierzam
mocno się oddalił
psychika mnie się uwstecznia
czym jest ta nadzieja
jak pies, który merda
lecz co rusz ktoś sznurem szarpie
oddala się przyszłość
dym ją spowija
i znów jest het, pod horyzontem
Rafał Ratyński
Pobiedziska 09.02.2015
5284 wyświetlenia
41 tekstów
1 obserwujący
Dodaj odpowiedź 9 February 2015, 14:07
2 odświetne .. wielka szkoda że już dawno oclone na granicy nieba i piekła
pozdrawiam ;)Odpowiedź