i jak tu odmówić przed pieszczotą się wzbraniać gdy głodne usta w Tobie pogubione lepiej zatrzymam czas choć niecierpliwe serce pogania i oddam go w Twoje dłonie
Rozbierasz mnie pani szczęściem błękitu namiętnie tulisz słów krajobrazem w przestrzeń się wplatam serenadą dłoni się wgryzam w Ciebie rozkoszną szepnij, czy chcesz jeszcze... a będę Twym jestem...