W odwiedzinach u koleżanki Anki - wspomnienie
Mój kolega Generał
współżył z prześcieradłem
i poszczał się do łóżka
gdy ojciec go wychłostał
od żelazka kablem
Wtedy jego siostra Anka
wyczesywała wszy
na Robotniczą gazetę
a ja rozgniatałem je paznokciem
ciągnąc po szpaltach
czerwoną wstęgę
Józek z barankiem na głowie
i cementem za paznokciami
siadał przy stole z winem
i śmiał się z Generała
mówił że to wstyd
mieć zboczonego syna
który popadł w onanizm
by rozpacz skrywać
Matka Anki
była robotna
choć chuda jak kość z taniej jatki
sprzątała w szkole na pół etatu
ciągnąc na miotle smutną szmatę...
Autor
127 803 wyświetlenia
1426 tekstów
95 obserwujących