***
mógłbym być wiatrem
co gasi światło w twoich łzach
bliskością jaka dojrzewa
na krawędziach ust
którą bierze się w dłonie
jak ciepły chleb
owoc
zmarznięte pisklę
mógłbym
wracać do przystani twoich ramion
smutku cichymi statkami
i jak sen co nie dorasta do okien
czuwać pod umarłą gwiazdą
kiedy noc odbija się
w lusterkach deszczu
i spada ci do rąk
żalem niewyszeptanym
* Kamili dedykuję
ku pokrzepieniu serca
28 855 wyświetleń
275 tekstów
113 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!