Menu
Gildia Pióra na Patronite

Erotyk

Mogę iść przez morze wzburzone
aż do kresu Twej nicości.
Drwić z miłości,
kpić z nadziei.
Owinąć się obojętnością
jak szalem śnieżnobiałym.

Nagle puk puk
to Ty
wchodzisz nie pytając
znów jestem naga
Biodra moje
czekają
i usta za nimi
i szyja
i barki
Czekają
na pocałunki
Twoje rozrzutne
niecodzienne
każde inne
pojedyncze
choć takie same
i seriami

Masz mnie
a liście spadają
tak nagle
prędko tak
jak Ty odszedłeś
w mgnieniu oka

Ja czekam
jak biodra
jak usta
jak szyja i barki
Ty byleś
Ty trwałeś
jak chwila ulotna...

1937 wyświetleń
23 teksty
4 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!