Modlitwa pana zapomniana wyrwana sercem gdzieś poszarpana ... Umarłych wspomnień zasypanych pośród stert oszukanych śmieci ... Ja tobie na tęczach się panie kłaniam i pieśnią zawadzam dla nie umarłych wzgardź-am słowa upadłe wypowiadam co karmią duszę blade od strachu nadzieją raju...