Mimo, iż owoc z drzewa poznaniapozostał nietknięty
Niczym Ewęwygnałeś mnie z rajunagą i bezbronną
Dziś zagryzając wargi do krwizrywam owoce gniewu z krzewu milczenia
Rozkwitając powoliw ramionach niewinności,która karmi goryczą obolałe serce
carolyna
Autor
22 January 2018, 20:44
Dobry wiersz. Owoc z drzewa poznania był smakowany :)