nie
mimochodem nadchodzi
prze ramię
zagląda
wnika w mrok
wydaje się
że kłamie
a on tylko tka noc
pająk niemocy
gna
na oślep
prze bałwany zwykłych dni
ech
zatrzaskuje drzwi
rozbija słoik z dżemem
tuż przy nodze
wkłada dłonie w spodnie prze tobą
w upalne dni
i nie mów
że krwawi
spadły już krople z ostatniej
rzęsy
Autor
4467 wyświetleń
40 tekstów
10 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!