Miłość, nie ma kształtu, nie ma koloru, a poszukujemy jej niczym garnituru, uszytego na nasza miarę
Dobieramy miłość, do koloru włosów Czasem jak perukę, by zakryć łysinę I według wzrostu, by wyższa była od jak widzimy siebie
Marzymy by nas kochano za nic, bezinteresownie A miłości szukamy, jak trampoliny, by podskoczyć wyżej
Miłość, nie jest już celem, jest środkiem do celu więc stała się kwiatem, który szybko usycha Ledwo zakwitł, lecz już jest bez korzeni, w wazonie, na fasadzie