Déjà vu - optyka
miłość moja
ogniem bólem wiatrem
rzeczywistością obok wciąż żywy
dotykam twojej twarzy
nieproszone trzymam w dłoni
dwa serca bez arytmii siebie
utopione w myślach - tak kruche
zamiast tego mógłbym wiedzieć
jak nie wzbudzać
płonących kropel deszczu
tam bieguny uciekają głęboko w zmierzch
zderzają w podróży sennym splotem
drżącą ziemią planów Boga
wyszeptując twoje imię
od zawsze
tak mi drogie
Autor
84 156 wyświetleń
2127 tekstów
24 obserwujących
Dodaj odpowiedź 18 September 2017, 10:32
0 OK :)
~jajoONO
by się wypowiadać, to jednak warto mieć - swoje własne
a u ciebie, hmmm...
posucha i POgwizd wiatru w kierunku pochylonego płotu grafomaniicóż powiedzieć
...itd./tylko znowu mi nie zarzucaj, że cię straszę/
Odpowiedź