Bo taka jest właśnie miłość o nic nie prosi, niczego nie szuka...po prostu przychodzi, zaskakuje nas i... przewraca nasze życie do góry nogami :):):):)
Czasem trzeba tak niewiele...najdrobniejsze gesty... spojrzenie można rozdzielić na dwoje...podzielić się miłością...nawet jeżeli to tylko spojrzenie....to jakże głębokie.. i zobaczyć w nim tyle uczuć że serce samo się rwie do drugiej osoby ...
Miłość zawsze przychodzi cichutko Gerardzie, jest taka skromna, obdarza nas tym co jest najpiękniejsze i nie oczekuje nic w zamian to jest cudowne. Piękny wiersz, pozdrawiam:)))