Przechodząc przez obraz
Mijałem na dworcu
ubogiego
z pajęczyna na ustach
ponury widok
klęczał pod kolorową reklamą
ze łzami w oczach
i prosił o chleb
w barze za wielką szybą
dwie skromne porcje
pakował w siebie człowiek
z podbródka stalaktyt
majonezem ściekał na wielki brzuch
wypluł mi kawę automat
z reklamy patrzyła kobieta
pijąc czarną z filiżanki
strzelała estetycznym uśmiechem
z tuszowanych powiek
dałem mu trzy złote
Autor
127 935 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących