Mijają pory roku Wiosny zmartwychwstałe radośnie Lata spływów długą wierną rzeką Z wiarą która podobnie dojrzewa Jesienie wędrówek starym lasem gdzie Ciszy strzegą puchacze i wierne drzewa Aż nadejdzie długa zima Choć u Pana Boga za piecem Wypłaczesz w rękaw, że przedwcześnie.