Menu
Gildia Pióra na Patronite

Sen

Miałem piękny sen.
Cudowny niczym tlen,
Który daje nam życie
Choć go nawet nie widzicie...

W tym śnie ujrzałem dziewczynę.
Chciałem ją mieć jak czterolistną koniczynę.
Nie mogłem jej jednak dosięgnąć,
A mógłbym dla niej przed szatanem uklęknąć...

Miała długie, blond włosy
Błyszczące jak na polu złote kłosy,
Unosiły się na wietrze
Wypełniając wolną przestrzeń.
Doskonałe było jej ciało,
Wiele niewiast by za nie duszę oddało...

Objawiła się na zielonej łące,
Gdzie były wierzby płaczące,
Obsypanej polnymi kwiatami,
A niebo nie zachodziło chmurami...

Rozpaliła we mnie ogień
I odeszła wolnym chodem.
Nie mogłem jej zatrzymać.
Przeklęte siły musiały się mnie imać...

Czy to byłaś Ty?
Czy jakiś anioł zły?
Może chciał mnie zgładzić...?
Może do rozpaczy doprowadzić...?
Do tęsknoty za czymś, czego nie ma...?

Odpowiedz mi więc na moje pytanie:
Czy ja widziałem diabła przebranie???

2223 wyświetlenia
20 tekstów
0 obserwujących
  • awatar

    3 July 2010, 14:49

    ładnie opisany sen, oby takich więcej i rymy pozwalają czytać przyjemnie, +:)

  • DorotaB

    3 July 2010, 13:46

    Brak słów na napisanie jakiejkolwiek opinii tego wiersza,po prostu cudowny.