Menu
Gildia Pióra na Patronite

Pożądanie nie brało jeńców

Miała coś w sobie
Płomieniami strzelającą
Barwną duszę
Ogień w niej rzucał wyzwanie
Lecz szukała lepszych doznań
Aniżeli jakiegoś wroga
A serce?
Ciągle niezaspokojone
Mało jej słodkości
Choć te dreszcze
Sprawiały ekscytację
To objawy były gorączki
Ale takiej odmiennej
To ciało
Drżało rozpalone
Błagało o więcej
Czułości
Przekraczającej granicę
A tam już tylko rozkosz
Nie dla wszystkich dostępna
Tego chciała
Poczuć jak zmysły krzyczą
W jego imieniu

52 586 wyświetleń
396 tekstów
17 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!