Matko z ulicznej kapliczki zamknięta za szybą zwątpienia gdy szarość przecieka przez palce daj uśmiech jak światło zgaszonym weź resztki dni jak paciorki w spękane od zmartwień ręce i prowadź jasnym spojrzeniem przez kręte życia uliczki z zaułków czarnej rozpaczy z dna serca pod Twoją obronę
Niemożliwi jesteście!!!:) Art, Oney, zaczynam się Was bać;)) Mirku, może Cię zaskoczę, ale nie tylko w Polsce (nie wiersz a Matka Boska i Jej kapliczki królują w Neapolu i całej Italii).Niemniej tym cenniejsza dla mnie Twoja opinia.
Gratuluję. Nie jestem zwolennikiem kultu Matki Boskiej, wolę zwracać się do Boga bez pośredników, niemniej w Polsce Twój wiersz znajdzie wielu zwolenników.
Śliczne, do wyróżnienia. :) Kapliczki, symbole religijne kiedyś przeszkadzały komunistom, dziś globalistom, ludziom widzącym obłudę pośród świętości, ale to nasza historia i nawet osoby niewierzące potrafią docenić ich wartość. Pozdrawiam. :)
Oney, miło mi, ogromnie, ale może jutro znajdziesz coś lepszego;)
Ewo, dziękuję, fajnie, że Ci się spodobał.
Kamil, nie chciałam publicznie zdradzać Twojego adresu;), ale jak ktoś pisze, że mieszka wśród mnóstwa kapliczek, to musi być warszawska Praga. To piękne, co robisz i optymistyczne, że są tacy młodzi ludzie, którzy pragną ten, jakże charakterystyczny element naszej historii i religii ocalić od zapomnienia.
U mnie na warszawskiej Pradze jest ich ponoć około 400, ale sam ich nie liczyłem. Ostatnio robiłem sporo zdjęć, w ramach spacerów przed rocznicą wybuchu PW. Polowałem na otwarte bramy i wkradałem się na podwórka:) Nie wyobrażam sobie, że ktokolwiek mógłby podnieść na nie rękę, Warszawa nie byłaby Warszawą bez nich.
Cześć Kamil:) Polskie kapliczki są wyjątkowe, tylko dziś jakby zaczynały nam zawadzać, wstydzimy się ich, zasłaniami billboardami. Wróciłam niedawno z Neapolu,gdzie zaskoczyły i zauroczyły mnie kapliczki, które są niemal wszędzie. Ale w przeciwieństwie do Polski, są one autentyczną, żywą częścią ich świata i życia, można je spotkać w bramie, zaułku, ale też w barze, trattorii, urzędzie, kasie, gdy u nas zastanawiamy się nad zasadnością krzyża w miejscu pracy czy szkole... Dziękuję za opinię i odwiedziny. Miłego!