Menu
Gildia Pióra na Patronite

pomarańcze

Marnieje, zanikam, zapadam się, zlewam, kruszę i ziewam, upajam w sen, miękczeje, z każdym dniem starzeje, od bólu cichne, milkne i milkne, muskam pióro we krwi, krew wyciskam z pomarańczy, pomarańcze zrywam z żył, przez które tańczę i tańczę, znów upajam się - tym razem nie snem, kicham raz po raz, zjeżdżam w dół na raty, powoli, spłacam każdą z chwil zesłaną dziś na straty, sunę w wyobraźnię w głąb ciężkich starych słów, zaciskam mocno pięści wciskając je w mur, niszczę to co więzi każde małe zwątpienie, czuje jak coś we mnie mętnieje i płowieje, brak kolorów, szare żyły, biały puch jak smutny śnieg, tuż za rogiem ostra kosa, życie - bardzo króki bieg.

3582 wyświetlenia
43 teksty
1 obserwujący
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!