Menu
Gildia Pióra na Patronite

Modlitwa

Mamusiu za mało miałem
Ciebie dla siebie trzeźwą
Choć spędziłem z Tobą
Najcudowniejsze chwile dzieciństwa
I wczesnej szczenięcej młodości

Zbyt często a właściwie
Nawet mogę powiedzieć gęsto
Przegrywałaś z wodą brzozową
Chowaną w mące wędzarniku
I Szatan jeden wie jeszcze gdzie

Wtedy pamiętam modliłem się
Żeby rozstąpiła się ziemia pode mną
Żebym zamienił się w nicość
Nic się nie działo ból rósł
Aż strach prawie mnie zabił
Lecz wtedy psychiatrzy mnie wskrzesili

Tak było ale nie umiem nienawiści
Zawsze Cię kochałem kocham
I kochać będę właściwie bez żalu
Po prostu dziękuję za życie
Bo jednak miałem wielkie szczęście
I żyję szczęśliwy kocham kochany
Nie na darmo mówią
Wszystko po coś

Może jest tak że przez to jak było
Umiem szczęście po wielokroć silniej

297 714 wyświetleń
4773 teksty
34 obserwujących
  • fyrfle

    23 August 2019, 09:44

    Dziękuję Adnachielu i serdecznie pozdrawiam. Dziekuję za serduszka, za czytanie , dobrego dnia.

  • Adnachiel

    22 August 2019, 07:21

    Bardzo przenikliwy utwór.
    A puenta świetna, jak motto na każdy dzień, na każde zmaganie i dziękczynienie.

    Pozdrawiam.

    od fyrfle