Malowidło przypomina mi specyficzny "mikroklimat" poligonów, z ich surową dzikością dzięki "osobom nieupoważnionym wstęp wzbroniony - grozi utratą życia lub zdrowia", który pozwala przełknąć niewygody potu na skórze i kurzu w płucach, produkowanych w rytm "orkiestry". Poczułem się bardzo swojsko, więc dziękuję i pozdrawiam ✋