Menu
Gildia Pióra na Patronite

wyć i wiać jesienią

mam ją wypisaną jak na twarzy smutki
dlatego nie umieściłem u siebie profilówki
spadające liście - na drzewo nie ma powrotu
w rynsztoku trzy miesiące spisywany protokół
zmusi do przyjęcia niechcianej pory roku
temperaturo nie lubię gdy zaczynasz ubierać
ale lubię patrzeć jak wszystko powoli umiera
udziela mi się faza sado maso atakuje
a oczami wyobraźni widzę stado jaskółek
obrotów ziemi nie liczymy w kwartałach
uleczy rany gdy uczuciem zapała patałach
kryje płaszczem nie odkryje ameryki, atlantydy
gromadząc zapasy zaspokoi apetyty - aperitif
wieje w jesienie się je a się nie sieję ziaren
żywotność ziemi się zmieni odpoczynek darem
mimo mrozu odczułem promienie na to zajęcie
lata? jesienie? nadal to zim mam najwięcej
po staffie pod rynnę aż się zaziębię zaklęciem

16 392 wyświetlenia
259 tekstów
5 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!