Mała knajpka i stolik dla dwojga co czeka na zakochane serca
Na stoliku świeca dielikatnie ubiera w światło ponurą ciemność jej płomyki nieśmiało tańczą w powietrzu a spływające krople wosku bezlitośnie odliczają minuty oczekiwania przerywanego przez bezwstydne bzyczenie muchy i tykanie zegara
Obok stoi fortepiam gdzie tęskne muzyki klawisze skute łańcuchami ciszy przy akompaniamencie kropli deszczu co nieproszone pukają do okien czeka na przyjście zakochanych co uwolnią melodię miłości
Lecz nadaremnie gdyż kroku uczuć nikt nie słyszy tylko wiatr co hula po pustkowiach ludzkich serc