melanżowe tło żółci, zieleni i nieba. Wznoszą w górę żółte główki, prosto i wysoko. Pszczeli chór im przygrywa, usypiają obrazy z obłoków... A tu dziewczę, zrywa kwiaty szybko i niedbale. Drepcze, gniecie, trąca łebki, idąc dalej, dalej. Piękny wianek główkę zdobi, żółty i majowy. Kwiaty płaczą gorzkim mlekiem, taki smutek wdowi... Dziewczę radę i wesołe, takie umajone, a wieczorem wianek zrzuca, pląsy zakończone... Tańczą, tańczą na wietrze dmuchawce, to taniec dla kwiatów zerwanych na łące. W majowym wianku tyle było słońca, to dla nich będą tańczyć, wirować bez końca.