Ma cztery kolce i jest pięknym kwiatem. Bywa pąsowa z pasji Migoczącej świecami kolacji. Zachodzące słońce nad roześmianych światem.
Północ cichutko frytki smaży. Tomo i ja przed domem. Wszystkie łzy są tak samo słone, Z koszmarów i marzeń.
Rzekę otula kołysanek mgiełka Pod mostem przestrzeń pusta, Kiedy całuję Iskierkę w usta. Ostatni w mroku znika uśmiech z lusterka. Spełniony sen wilka. Następna chwilka.
Quid Quidem