Menu
Gildia Pióra na Patronite

Łyse drzewa, jak wtedy i ciche myśli, nieme nadzieje.
Zaraz śnieg spadnie i poczeka wieczną chwilę na Ciebie.
Pamiętam dokładnie jak uciskał mnie pod sercem
ciężki puch zimny dawnych grzechów.
Latem topniał, topił uczucia w rwącym potoku.
Odchodził, by wrócić, gdy trzymałam mocno czyjąś dłoń.
Zalewał mnie niespodziewanie w łóżku u bram szczytu
zimny potok, strumień górski, nieposkromiony.
Nie jedno mam pragnienie, nie jeden sen niespełniony.
Nie jedną godzinę szczęśliwą z kochanym przeżytą.
Lecz gdy chwila taka z nieba na mnie spadnie,
ciężki puch zimny dawnych grzechów powstrzymuje tchnienie.
Zaraz drzewa będą łysieć, nieme me nadzieje.
Zaraz śnieg spadnie i poczeka, jeszcze trochę, jeszcze wieczność.
Pamiętam dokładnie... ach, nie pamiętam już.
Bredzę, niewiele już czuję, ale poczekam ze śniegiem.

3276 wyświetleń
40 tekstów
8 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!