Łykam samotność zatopiony w nocnej ciszy, Czasami brak czasu, by się swiatem zachwycic. Często się gubię w zawiłościach codzienności, Potrzebuje oddechu... Brakuje miłości.
Me serce się dusi w dusznych arteriach miejskich. Niekiedy chciałbym wrócić do tych dróżek wiejskich... Do tych lasów zielonych, do spotkań z naturą, Leżenia na trawie, gnania chmury za chmurą.