Menu
Gildia Pióra na Patronite

Tanatos

Ludzie na mnie patrzą
I widzą moje zewnętrze
Ponoć mam depresję
A ja rosnę

A ja kocham swoje smutki
Gdy opłakuję odchodzącą jesień
Z każdym opadłym liściem
Jestem ponad śmiercią

Śmierć burzy
Stary porządek
Święty spokój
Brak spokoju
Niesprawiedliwość
Ból

Śmierć to brama
Do lepszego życia
Coś się zaczyna
Coś się kończy

I gdy dopada mnie
Zewnętrzny smutek
Umieram i rodzę się nowy
Zrzucam skórę, linieje

I wtedy jestem
ponad zewnętrzny
Czuję swoją duszę
Jestem człowiekiem
Do szpiku kości
Bo w niej umieram
I się rodzę nowy

103 384 wyświetlenia
1203 teksty
141 obserwujących
  • Naja

    21 October 2018, 13:19

    Pomiędzy życiem i śmiercią wiele razy się rodzimy i wiele razy umieramy...

  • Papużka

    20 October 2018, 15:26

    :)

  • szpiek

    20 October 2018, 14:07

    Dobrze, że ktoś czuwa nad moją ortografią :)

  • Papużka

    20 October 2018, 09:23

    Zatrzymałeś mnie... lubię takie wiersze.
    Ps. Przeczytaj ostatnią strofę... :)

  • szpiek

    19 October 2018, 21:42

    Raczej momento vita post mori :)
    Chyba tak to będzie po łacińsku

  • 19 October 2018, 21:02

    Jakieś memento mori na cytatach. ;)
    Rzut martwym okiem w życie?
    Ciekawe.
    Pozdrawiam. :))