Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

Lubieżnie i chciwie
położył wielkie łapy na nagim polu
pręży białe ciało
srebrzy się i skrzypi

zmarzniętą trawę
musnął czule między źdźbłami
zazdrosna ja

dla niego ubrałam
rękawiczki i dwie pary skarpet

a on
ledwo spłodził parę bałwanów
zdrajca

już skrapla się miłością do wiosny

16 914 wyświetleń
91 tekstów
63 obserwujących